Science Fiction
Czytana polska wersja papierowa z ilustracjami
Zawiera 640 stron
______________________________________________________
Na świecie żyje o wiele za dużo ludzi. Brakuje
im przestrzeni, żywności a nawet widoku nieba, zasłoniętego przez wszechobecne
wieżowce. Na domiar tego są nieśmiertelni. Gdy zdecydują się na dziecko, muszą
oddać za nie życie.
Główny
bohater był niezarejestrowanym dzieckiem. Matkę ukarali starością, jego
odesłali do ośrodka szkolącego przyszłe kostuchy. Teraz skazuje innych na
śmierć.
Nie mogłam
odpędzić się od porównywania głównego motywu do Raju i pierwszych ludzi - zsyłanie
na grzesznych choroby i śmierci.
To
było moje drugie podejście do tego autora. Przez ‘Metro 2033’ było mi ciężko przejść, ale
złożyłam to na karb języka (czytałam po angielsku) i postanowiłam, że kiedyś
spróbuję jeszcze coś innego. 'FUTU.RE' wydawało się czymś w sam raz dla mnie.
Jeszcze nie zdążyłam zacząć jej czytać, a już cieszyłam się, że po niej będzie
jeszcze do pochłonięcia ‘Tekst'. No cóż… pierwsze ledwo skończyłam, o drugim
już nawet nie myślę.
Dłużyło
mi się to niemiłosiernie. Akcji było bardzo mało, a jak już była to się z niej
nie cieszyłam, bo bohatera nie polubiłam. Tekst jest rozwlekły, dużo w nim
retrospekcji i przemyśleń. Część czytelników mogą one porwać, mnie
niestety do gustu nie przypadły.
Inne książki tego autora:
- Seria "Metro"
- "Czas zmierzchu"
- "Tekst"
Komentarze
Prześlij komentarz